Wystawy czasowe w Muzeum Archidiecezjalnym w Warszawie w tym momencie dwie. Pierwsza to „Jerzy Tchórzewski. Inne spojrzenie. Prace z kolekcji prywatnych”. Pretekstem – 20 rocznica śmierci artysty. Jego prace równocześnie wystawiane są w Kordegardzie i w Warszawie – taka koncepcja dwugłosu. To fajna myśl. Sacrum i profanum, przy czym profanum (a dokładniej tematy erotyczne) w Kordegardzie, a sacrum w Warszawie (głównie tematy duchowość, wiara). Tchórzewski ze swoim malarstwem tak trochę pomiędzy surrealizmem a abstrakcją, z niedopowiedzeniem, z narracją prowadzoną nie wprost, doskonale uruchamia emocje. Ten moment zaskoczenie, gdy widz nieświadomy tego na co patrzy, nagle odkrywa figuratywne przedstawienie i szepcze – pieta…
Druga wystawa – „Psalmy – wystaw ikon”. Jeśli ktoś spodziewa się klasycznych wschodnich ikon – to nie tutaj. Ale jeśli ktoś chciałby zobaczyć niezły kawałek sztuki inspirowanej starotestamentalnymi Psalmami – to właściwe miejsce! Wystawa jest pokłosiem XI Międzynarodowych Warsztatów Ikonopisów w Nowicy. Prace – czasem mocno osadzony w tradycji bizantyjskiej/bizantyńskiej (;)), czasem z bardzo nowatorskim podejściem do ikonopisarstwa, zawsze jednak mocno prowokują do modlitwy, a przynajmniej zadumy…
W obydwu przypadkach wystawienniczo – jak w całym muzeum – kaszana. Porozrzucane krzesła, dziury w ścianie, kable pozwijane w kokony tak centralnie pomiędzy ikonami, porzucone elementy czajników… szkoda. Bo prace naprawdę niezłe a ekspozycyjnie – ma się wrażenie jakby się przypadkiem do składziku weszło…
tekst i fot. ©LucynaMariaRotter