Każdy powinien chociaż raz być w Muzeum Narodowym!!! Przy czym rekomenduję to krakowskie… Choć w warszawskie teeeeż… To nic, że duszno, gorąco i naprawdę nie ma czym oddychać. Pokojowe wiatraczki robią co mogą ale, że niewiele mogą to… To nic, że paniom w białych bluzkach ktoś zabronił się uśmiechać a nakazał w to miejsce złowrogo łypać na zwiedzających – czy aby bezecniki czego złego nie robią (jedna Pani w wieku około emerytalnym, niczym sarenka uciekała z piskiem, by przypadkiem jej piękno w kadrze zdjęcia się nie znalazło ). I nie wiedzieć czemu wszystkie czasowe w jednym czasie się wymienia na nowe… To wszystko nic. Nagromadzenie wielkich nazwisk i dzieł sztuki polskiej oraz światowej spore – i dlatego warto!!!
W galerii XIX wieku: i Malczewski i Matejko i Mehoffer i Boznańska… Ale też tak dla porównania, dzieła twórców z innych części Europy, ale z tego okresu właśnie. Fajnie ekspozycyjnie połączone malarstwo i rzeźna. Jedno z drugiego wynika i się uzupełnia wzajemnie. Całość eksponowana w kolorystyce sal spójnej z dziełami (zwłaszcza malarstwa). Nie rywalizuje z nimi a świetnie eksponuje dzieła. Klasyka wystawiennicza. Ale taka na dobrym poziomie!