Ale mi się cymes trafił! Ja wiedziałam, że po Muzeum Azji i Pacyfiku w Warszawie dobrych wystaw można się spodziewać ale nie wiedziałam, że aż tak dobrych! 😊 Kilka lat temu byłam w tym muzeum ostatnio. Wówczas trafiłam na zmianę ekspozycji stałej – i była tylko mała sala „strefa dźwięku”. Aktualnie jest jedną z części wystawy stałej „Podróże na Wschód”. Ale nadal to dźwięk prowadzi widza od samego początku wystawy. Najpierw kraje arabskie potem Mongolia, wyspy Indonezji, Kazachstan, Afganistan… W sumie to pięć części: Azja Południowo – Zachodnia, Azja Centralna, Mongolia, Indonezja i ostatnia część to już wspomniana (i odwiedzona przeze mnie kiedyś tam 😉 ) Strefa dźwięku. W kolejnych częściach zmienia się muzyka, która sączy się gdzieś delikatnie w tle. Wchodzimy do sali, nieco ciemnej, w której eksponaty niczym w teatrze podświetlone wybornie i wydaje się, że to już koniec wystawy a tu nagle gdzieś z boku jakieś inne dźwięki kuszą by zaglądnąć zza węgła i zobaczyć, że tam jest przejście do kolejnej azjatyckiej opowieści. Azja Poł-Zach jest niewielka – kilka gablot, płynnie przechodzi w Azję Centralną, gdzie na środku suk a w nim jak to na bazarze – różności! Od koni począwszy a na biżuterii skończywszy 😊 W części mongolskiej na środku jurta, aż kusi by przysiąść i odpocząć nieco. A w części indonezyjskiej – pendhapo. To ciekawie pomyślana aranżacja, która nie tylko rozłamuje klasykę ekspozycyjną gablot ale i ciekawie focusuje widza. Nie ma wątpliwości gdzie „się jest” i jakie kultury się ogląda. Fantastyczne stroje z regionów, piękna biżuteria i rzemiosło, troszkę broni, sporo instrumentów. No pięknie!
Czy znalazłam jakieś minusy? W sumie nie, choć może… zabrakło mi opowieści o azjatyckich zakątkach, które mi osobiście są dość bliskie 😊 Ale żeby o całej Azji i Pacyfiku opowiedzieć choćby pobieżne – muzeum musiałoby być dziesięć razy większe (czego i życzę!). Choć i tak mam nadzieję, że ekspozycja będzie się rozrastała o nowe przestrzenie wystawowe i pojawią się również te zakątki, na które czekam 😊 Na teraz – pięć plus.













