W niedzielę rozpoczął się przegląd filmowy „Przestrzeń Obrazów” Warsaw Jewish Film Festival. To już 10-ta edycja, która dzieje się w Żydowskim Muzeum Galicja w Krakowie. I jak to przy jubileuszach bywa – 10 filmów na 10-lecie. A całość w wersji kina plenerowego pomyślana Pierwszy – „Restauracja bez nazwy”, reż. Peter Keller. Komedia w sumie ale taka przyprawiona treścią do przemyśleń… Ben (ortodoksyjny Żyd) musi przejść pustynie Synaj w kilka dni (w przeciwieństwie do Mojżesza, który miał znacznie więcej na to czasu… ) Musi dotrzeć na czas by na kolacji sederowej był minian. Inaczej władze Aleksandrii zamkną gminę… Wspomaga go w podróżowaniu Adel (Beduin), który z założenia powinien pustynię znać jak własną kieszeń. Dwaj panowie – świetnie zagrali ale Pustynia Synaj – okazała się równie dobrym „aktorem”! A i muzyka w filmie warta posłuchania.
I żeby nie było wątpliwości – kolejne dziewięć produkcji też interesująco się zapowiada.