Museo de la Semana Santa Marinera de Valencia. Robiłam kilka podchodów w przeciągu dwu tygodni ale w któryś dzień się udało – było otwarte! Taką poprawkę trzeba zawsze brać gdy się jedzie gdzieś poza sezonem. Całe muzeum to opowieść o obchodach Wielkiego Tygodnia w Walencji. Pasos – platformy i figury ze stosownymi scenami i postaciami. Obok kostiumy bractw, które z daną platformą idą w procesji wielkopostnej ulicami miasta. Na tabliczkach informacja co to za bractwo, od czego, i jaką ma historię. W kilku miejscach filmowe reportaże można zobaczyć z tych właśnie obchodów, które w sumie sama nie wiem czy są bardziej procesjami czy fiestami. Fajne!
Semana Santa jest zwyczajem powszechnym w Hiszpanii i praktykowanym w bardzo wielu miastach. Procesje (odbywają się zarówno w dzień jak i nocą) przygotowują członkowie cofradías – bractw religijnych. Zawsze kończy się ona w kościele przy którym bractwo działa. Historia niektórych z nich sięga nieprzerwanie aż XV wieku! Przebieg procesji jest podobny w większości miast (choć szczegółami się oczywiście różnią!). Przy dźwięku instrumentów, bębenków lub kołatek, przy wtórze śpiewu i w blasku świec (lub promieni słonecznych jak w dzień) idą wolno ulicami miasta cofradias (tak dokładnie to costaleros – bo dla niesionej czy nawet prowadzenia takiej platformy siły niemałej potrzeba!) niosąc każda swoją pasos. Pasos często są zabytkowymi dziełami sztuki nawet z wieków średnich! Wokół pasos idą nazarenos. Ubrani w żałobne stroje przynależne swojemu bractwo. To najczęściej tuniki i spiczaste kaptury (capirote), ubierane tak że zakrywają głowę i twarz. Czasem też szkaplerz lub peleryna. Przy czym, przy samej platformie, w rzędach idą Nazarenos de fila, świece niosą Nazarenos de luz, duże krzyże na ramionach niosą Nazarenos – Penitentes, zaś Nazarenos portadores niosą atrybuty insygnia i symbole. I tak do Wielkiej Soboty! A potem fiesty już Wielkanocne!
PS
W Krakowie też mamy swoją Semana Santa. Od 1595 roku działa Arcybractwo Meki Pańskiej. Też mają zakapturzone stroje i też uczestniczą w procesjach. Ale nie ulicami tylko po krużgankach kościoła franciszkanów konwentualnych.