Tajlandia – Bangkok, Szmaragdowy Budda

Świątynia Szmaragdowego Buddy (พระพุทธมหามณีรัตนปฏิมากร) to część kompleksu pałacowego. Tę olbrzymią rezydencję zaczęto wznosić pod koniec XVIII wieku. Obecnie monarcha nie zamieszkuje tutaj ale nadal bywa – np. podejmując głowy innych państw. Tutaj także mają miejsce kolejne koronacje, tutaj nadal znajduje się biblioteka królewska i królewski harem – przy czym ta pierwsza jest pełna książek, a ten drugi dawno już pusty. Pośród licznych budowli kompleksu wzrok przykuwa mocno pucułowata cała złota czedi. Podobno w jej wnętrzu przechowywane są prochy Buddy.

Najcenniejszym i najświętszym miejscem jest świątynia Szmaragdowego Buddy. Szmaragdowy jest tylko z nazwy. W rzeczywistości jest to figurka (bardzo niewielka) wykonana z zielonego jadeitu. Podobno cudownie została znaleziona w 1424 roku. Uderzający w stupę piorun rozłupał budowlę ukazując posąg okryty gipsową skorupą. Osłona mimo uderzenia nie uległą zniszczeniu. Dopiero po latach kolejne jej warstwy miały stopniowo odpadać by odsłonić cenne wnętrze. Figurka wywożona była systematycznie z miejsca na miejsce, aż w końcu w 1785 roku uroczyście został wniesiony do nowo zbudowanej świątyni, w której rezyduje do dzisiaj. Trzy razy do roku Szmaragdowy Budda przebiera się. Ceremonialnej zmiany odzieży dokonuje zawsze król – w lecie zakładając posągowi koronę, w porze deszczowej szaty mnicha, a w porze chłodnej – złoty szal.

I tak sobie myślę, że to kolejny dowód na odciśnięte w każdym człowieku „linie papilarne” Najwyższego. Odległe kultury, cywilizacje i religie ale my – istoty ludzkie – na pomysły wpadamy jednakowe. Patrząc na stroje Szmaragdowego Buddy przypomniały mi się sukienki Praskiego Jezulatka…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *