Małopolskie – Dolina Kościeliska

Druga co do wielkości dolina w polskich tatrach – Kościeliska. Ojej… ile tam piękności natury! Podobnie jak Chochołowska – również ta związana była z działaniami hutniczymi. Wydobywano tu srebro i miedź od XV wieku. Tędy prowadził też szlak na Słowację. Czasem kupiecki, czasem przemytniczy – ale prowadził. 😊 Stąd i zbójnicy! Okazja czyni itd…. Przy trasie, w sumie na samym początku – zbójnicka kapliczka. Podobno faktycznie zbójnicy tatrzańscy ją ufundowali. Bo to zbójowanie zbójowaniem ale z „górą” lepiej żyć w zgodzie. 😉 Tak naprawdę to jest fundacji górników – ale legenda fajniejsza 😊

To jeden z pierwszych szlaków turystyki tatrzańskiej. Pierwsze wycieczki górskie organizowano tu już na początku XIX wieku. Szczególnie chętnie wybierano się na wschody słońca. Ja jestem z tych, którzy zdecydowanie bardziej zachody preferują… ale jak kto tam już woli… Faktem jest, że urokliwych i niemal romantycznych zakamarków w dolinie – mrowie. Stąd i natchnieniem artystów bywała zawodowo!

Jestem skłonna uwierzyć, że coś ze srebra tu musiało być… Gdy słońce muska ośnieżone brzegi doliny, sterczące skały, przepychające się fale strumienia i gałęzie drzew, wszystko jakoś wydaje się drobinami srebra udekorowane jak cenną biżuterią…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *