Dwie spójne w sumie ze sobą wystawy stałe w Muzeum Archeologicznym w Krakowie o praszczurach naszych opowiadają 😉 „Pradzieje i wczesne średniowiecze Małopolski” – ciut eksponatów jest, ale to makiety nadrabiają opowieść. Ekspozycja w sumie kostiumologiczna pokazuje jak ubierali się w kolejnych wiekach mieszkańcy Małopolski. Chyba klimat był cokolwiek inny… Ale same ubiory – piękne i dekoracyjne. W niektórych elementach mogłabym dzisiaj chodzić bez trudu. Na wystawie można to sprawdzić, czy do twarzy człowiekowi w takich fatałaszkach bo w skrzyniach i elementy ubioru i broni i narzędzi są (kopie oczywiście i rekwizyty) i można przymierzyć i do ręki wziąć sprawdzając czy taki topór to ciężki czy niekoniecznie… Na tym samym piętrze „Światowid ze Zbrucza” – robi robotę sam jeden, ale przecież co cztery głowy to nie jedna 😉 Robią wrażenie też odkryte grobowce pokazujące sposoby pochówku. Pięknie i naukowo.