Kocham Paganiniego!!! Takie uczynię wyznanie publiczne. Więc gdy w Filharmonii Krakowskiej Paganini w repertuarze i do tego – UWAGA – wykonanie na skrzypcach samego Niccolò Paganiniego – skandalem byłoby paskudnym nie pójść!! Zresztą cały koncert „Magia muzyki włoskiej na skrzypcach Paganiniego” szyty na miarę: Uwertura do Wilhelnma Tell Rossiniego, I Koncert skrzypcowy D-dur Paganiniego i I Symfonia c-moll op. 68 Brahms. Hmmm… Takie dźwięki czule i delikatnie otulające by zaraz potem niespodziewanie zakpić sobie z rozbudzonych uczuć, mocnym i zdecydowanym fortissimo całej symfonicznej…
A wracając do Paganiniego. Myślę, że nie da się go grać bez show. Maestria i perfekcja wykonania – to jasne, ale show musi być I… Vadim Brodsky zdecydowanie show zaordynował! Na samym początku było jednak poważnie. Muzycy odegrali hymn Ukrainy. Przecież nasi sąsiedzi teraz walczą w obronie swojego kraju…
Orkiestra Filharmonii Krakowskiej
Walter Attanasi – dyrygent
Vadim Brodsky – skrzypce