Stare Miasto w Jerozolimie składa się z czterech dzielnic. Dzielnica Żydowska myślę, że jest najbardziej zadbaną i najbezpieczniejszą z nich. Niestety w połowie XX wieku Jordańczycy zniszczyli niemal wszystkie zabytki judaizmu w tej dzielnicy. Ale na szczęście coś zostało a dwadzieścia lat po zniszczeniach Państwo Izrael odbudowało i zabezpieczyło ślady archeologiczne i historyczne dzielnicy. Odnaleziono wówczas sporo śladów z czasów Pierwszej i Drugiej Świątyni, na przykład Wieżę Izraelitów, mur obronny lub wyobrażenia menory.
Najważniejsze miejsce to Mur Zachodni Świątyni Jerozolimskiej, popularnie zwany Ścianą Płaczu. To duże przeżycie – tam stanąć… Miejsce jest bardzo dobrze zorganizowane. Część muru jest widoczna i na wolnym powietrzu. Wydzielone niewielkim parawanem są części dedykowane do modlitwy dla mężczyzn i dla kobiet. Mur potem przechodzi w część podziemną – tunel Ściany Płaczu. Jest też Łuk Robinsona (ze słynną inskrypcją „I zobaczą i rozradują serce twoje a kości twoje jak trawa…”) i Łuk Wilsona (obecnie jest tam synagoga). No i duży plac, na którym organizowane są między innymi uroczystości religijne i państwowe. W samym murze, wciśniętych w szczeliny mnóstwo karteczek z modlitwami. Przecież kto modli się w świątyni to tak jakby się modlił przed Tronem Ha.szem. Nawet jeśli z tej świątyni ostała się ściana… Kiedyś podchodzono do Ściany boso. Ale zarzucony został ten zwyczaj. Przecież to nie jest jednak wnętrze świątyni, choć jest miejscem najbliżej najświętszego miejsca dla judaizmu.
W dzielnicy jest też około 12 synagog. W większości zbudowane na przestrzeni XIII – XVIII wieku. Cztery z nich są sefardyjskie (Synagoga Jochanan ben Zakai, Synagoga Stambułska, Synagoga Emtsai oraz Synagoga Tzuf Dwasz). Jest jeszcze piąta ale zbudowana dopiero w XIX wieku. Są też takie, w których pielęgnuje się tradycję aszkenazyjską oraz tradycje Żydów z innych zakątków świata, na przykład karaimska. Największa chyba to synagoga Hurva zbudowana w XVIII wieku z inicjatywy polskiego Rabina Jehudy Chasida. Popadła jednak w ruinę (stąd nazwa) ale odbudowana została w XIX wieku też z inicjatywy Żydów Aszkenazyjskich. Po raz drugi zniszczona przez Jordańczyków, na powrót odbudowana i w 2010 roku została oddana do użytku.
No i Cordo – czyli około 200 metrowy odcinek starożytnej drogi wiodącej przez Jerozolimę. To odkryta i zabezpieczona przez prace archeologiczne ulica z czasów rzymskich. Można ją zobaczyć ale trzeba zejść jakieś sześć metrów poniżej obecnego poziomu miasta. To dość szeroki kamienny trakt, po bokach którego były stragany. Trochę tak jak teraz ale teraz to sklepiki z pamiątkami, galerie sztuki i kawiarenki. Jest też złota menora. Może tak będzie wyglądała menora świątynna Trzeciej Świątyni?