Portowe miasto Akka. Hmmm… Czasami musi się skończyć coś co trwało nawet wiele lat, by mogło się rozpocząć coś innego – często znacznie piękniejszego… Jakoś taka konkluzja mi się nasuwa, gdy myślę o tym zakątku świata. Bo i Akka miała wzloty i upadki, i na pozornych gruzach jednego, powstawało nowe piękno… Portowy charakter miała natomiast nieprzerwanie od starożytności. I to jedyna niezmienna rzecz. Pojawiali się tu i Fenicjanie, i Asyryjczycy, i Babilończycy… I wpływy greckie, i rzymskie, i kalifatów… W czasach Królestwa Jerozolimskiego – jak już miasto zdobyli bodaj w 1104 – to ważnym portem królestwa się stała. W kolejnych wiekach konsekwentnie jedyną stałą, były cykliczne zmiany losów, panowań i wpływów.
Obecnie Akka jest nowoczesnym miastem, w którym tkwią jak diamenty w piasku – ślady przeszłości. Takim klejnotem jest na pewno całe stare miasto a szczególnie chyba fortyfikacje i mury. Robią wrażenie. Trzy linie murów, szereg dodatkowych umocnień… No jest moc! I to nie tylko same mury bo też cytatedla i podziemny system korytarzy i sali wykorzystywanych pierwotnie przez Zakon Szpitalników. Dla mnie – najciekawsze zakątki: Hammam al-Basza – łaźnia turecka, w której obecnie ablucją się poddać nie można (a szkoda bo ładne miejsce i klimatyczne mocno) bo przerobiona na muzeum, ale sama ekspozycja świetnie pomyślana; karawanseraj – zajazd dla bydląt i ich właścicieli, w którym miły chłodek i cień i odpoczynek można było znaleźć (i pamiętam, pyszny sok z pomarańczy na miejscu wyciskanych, pan sprzedawał… ). W sumie bezpiecznie było się tu zatrzymać całej karawanie.
Akka jest miastem bardzo wieloreligijnym. Z synagog znana jest Remchal (nazwana dla upamiętnienia Reb Remchal). Synagoga była kiedyś pomalowana cała na niebiesko bo Reb uważał że ten kolor może odpędzić złego ducha. Synagoga Or Torach wybudowana została staraniem Żydów tunezyjskich. Nie wiem czy tak mocno przypomina słynną synagogę na Dżerbie, ale ładna jest bardzo. Podobno przechowywany jest w niej fragment drzwi ze zburzonej Świątyni. Najbardziej znanym meczetem Akki jest XVIII wieczny Al- Dzazarra, jest też kościół Terra Sancat i cerkiew Jerzego, melchicka cerkiew, maronicki kościół… komplet cały!
Właściwie wszyscy, którzy tu przybywali (niezależnie czy w celach pokojowych, czy niekoniecznie) pozostawili w mieście jakieś ślady, ale przechodzień bardziej musi je wyszukiwać z przestrzeni miejskiej niż to one miałyby jego powalać na kolana w zachwycie. Ale z drugiej strony… To jedno z nielicznych miast izraelskich dwukrotnie pojawiające się na liście światowego dziedzictwa UNESCO. Może warto sprawdzić dlaczego…