Perła architektury i sztuki imperium Mogołów – Fatehpur sikri fort (Miasto Zwycięstwa). To idealne połączenie wpływów kulturowych Islamu, Chrześcijaństwa i Hinduizmu. Taki architektoniczny ekumenizm. 😉 Akbar – Trzeci z Wielkich Mogołów generalnie był tolerancyjny. Nawet trzy główne żony były trzech wspomnianych wyżej wyznań (żon i nałożnic miał wiele, choć w jego przypadku chyba tylko dlatego, że wypadało mieć… Swoją drogą utrzymać porządek i karność w pięćsetosobowym babieńcu! To graniczy z cudem!). W kompleksie cieszą oko trzy pałace dla owych trzech żon. Przy czym najokazalszy jest ten, który należał do Jodha Bai – żony, która dała władcy męskiego potomka. Akbar nie mogąc doczekać się następcy, o poradę poprosił Sufiego Salima i… ten pomógł. Właściwie gigantyczne miasto (fort) Wielki Mogoł wzniósł by być bliżej swego doradcy i powiernika Sufi Salima. Kompleks cudownie tętnił życiem, gwarem i pluskiem wody w licznych basenach i fontannach, aż do momentu gdy owej wody zabrakło. Mieszkańcy przenieśli się do innych miejsc, Akbar zresztą też, ale miasto do dzisiaj urzeka urokiem czerwieniących się murów, zdobnych misternie i koronkowo. Jednak jest miastem wymarłym. Oprócz pałaców żon Akbara, warto zerknąć tu do pięknego meczetu Dżama Masdżid, do którego wchodzi się przez Bramę Zwycięstwa. W Diwan i Khas, Akbar miał zwyczaj debatowania z mędrcami i uczonymi. I jeszcze Pałac Wiatrów z ażurowymi oknami oraz wieża Hiran Minar wybudowana w miejscu gdzie padł ulubiony słoń Akbara itd. itd… Czerwono-brunatne budowle z lokalnego piaskowca składają się na cały fort. Jest jednak jeden wyjątek. Grobowiec Sufiego Salima wzniesiony jest z białego marmuru. Wejście do grobowca wykonane jest z drewna hebanowego, nad sarkofagiem – baldachim z drewna sandałowego, białe ściany zdobią dekoracje z masy perłowej. Sufi spełnił marzenie Akbara o potomku, dlatego wierni muzułmanie przychodzą do grobu mędrca i okrążają go by prosić o spełnienie trzech marzeń.
Wszystkie moje marzenia i pragnienia oraz życzenia spełniają się… Czasem muszę troszkę poczekać, a czasem odrobinę pomóc szczęściu. Pamiętając o tej zasadzie grobowiec Salima okrążyłam, zgodnie z tradycją wizualizując sobie trzy aktualne marzenia, i… czekam.