Hiszpania – Javier

Warowne zamczysko Javier którego historia sięga X wieku. Potężny i budzący respekt! W tym „domku” wychował się Franciszek Ksawery – późniejszy misjonarz i święty jezuita. Na obecną bryłę zamczyska nałożyły się kolejne przebudowy. Najbardziej leciwe części to Torre del Santo Cristo, donżon San Miguel, bastion i kaplica. Kaplica jest niewielka – jak to w zamkach, ale jest w niej zachowana unikatowa polichromia danse macabre. W absydzie natomiast przekornie (a może tylko pobłażliwe…) uśmiechający się z krzyża Jezus… Polichromowany krucyfiks z XV wieku. Faktycznie taka średniowieczna Mona Lisa w wersji sacrum. 😊 Bezpośrednio do bryły zamku przylega bazylika Franciszka Ksawerego. Kolorystycznie spójne ale kościół wzniesiono na przełomie XIX i XX wieku. Wnętrze – ot neogotyckie. Fasada jednak dobrze się komponuje z sąsiadującymi średniowiecznymi murami. Dokładnie naprzeciw tejże fasady – opactwo wzniesione przez rodziców Ksawerego. W kościele tym zresztą Franciszek został ochrzczony, podobno w chrzcielnicy która tam stoi do dziś. Przy czym tak dokładnie to opactwo było tu od ok 1200 roku, potem w XV to fundowane przez Javier a obecna bryła to przebudowa XVIII wieczna. Tuż przy murach opactwa z trawnika nieśmiało wyłaniają się maleńkie stele nagrobne, pewnie mieszkańców zamku, może też zakonników, nie wiem… A całość otulona cyprysami, platanami, brzozami i dziesiątkami innych szumiących w ciszy, potężnych drzew…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *