Grecja – Dodona

Nie znoszę rządzić. A sytuacje gdy ktoś komu ufam, podejmuje za mnie decyzje – szczerze kocham! Ten problem ma chyba wiele osób, a już na pewno sporo takich było w starożytnej Grecji. Pewnie dlatego tyle tu wyroczni, pytii itp. Itd. Najstarsza z nich to Dodona. Kiedyś mieściła się tutaj świątynia poświęcona Zeusowi i Dione. Cudowny duet! W Dione zakochał się władca nieba Zeus, a owocem tej miłości stała się bogini miłości Afrodyta. Sama wyrocznia też urokliwa. Kapłani odczytywali przyszłość z szumu liści dębu lub muzyki jaką wydawały poruszane wiatrem brązowe misy. Muzyka, która wieszczy przyszłość… Z wyroczni korzystali podobno między innymi Odyseusz i Krezus, przy czym niewłaściwie odczytali mgliste przepowiednie. Najwyraźniej męską rzeczą jest ufać własnej intuicji i nią się kierując podejmować męskie decyzje…

Dodona została zniszczona już przed naszą erą. Niewielkie jej ślady odkryto w latach 70-tych XIX wieku. Zaznaczyć wypada, że spory wkład w to odkrycie wniósł polski arystokrata, powstaniec, oficer i naukowiec Zygmunt Mineyko. Dzisiaj niewiele zostało po mieście i sanktuarium. Wprawne oko historyka lub archeologa może jedynie odtworzyć dawny przepych miejsca. Jedynie dęby nieprzerwanie szumią…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *