Francja – Saint Maximin, la Sainte-Baume

Gdyby ktoś chciał wpaść w odwiedziny do Marii Magdaleny (tej świętej oczywiście!) to Francję polecam. A dokładniej dwa sąsiadujące miejsca – Saint Maximin i la Sainte-Baume. Według przekazów hagiograficznych Maria Magdalena po śmierci Jezusa udała się do Prowansji by tam osiąść i pędzić życie pustelnicy. Zamieszkała w grocie w la Sainte-Baume ale gdy poczuła zbliżającą się śmierć zeszła do położonego u stóp wzgórza miasta Saint Maximin (wtedy jeszcze nazywająca się Rodani) by przyjąć komunię z rąk św. Maximina i spokojnie odejść. Pochowana została w krypcie kościoła.

Obecna bazylika kryjąca szczątki świętej wzniesiona została XIII/XIV. Właściwie wznoszona była – bo nie dokończono budowy (dżuma wybuchła i nie pozwoliła na masową aktywizację budowniczych). Sama idea zbudowania świątyni związana była z odnalezieniem szczątków Marii Magdaleny, które wiele wieków ukryte przed najeźdźcami spoczywały w tym miejscu. Opiekę nad sanktuarium przez 700 lat sprawowali dominikanie. Dzisiaj jednak – taki przykry znak czasów – w klasztorze znajduje się hotel… Ale o Marii Magdalenie miało być! W krypcie centralne miejsce zajmuje, przeszklony relikwiarz (herma) a w nim widoczna dla wiernych i pielgrzymów czaszka świętej.

Na marginesie (dla muzyków i melomanów) W kościele warto zwrócić uwagę na cudowne organy: podwójny manuał, cztery klawiatury, czterdzieści trzy registry i dwa tysiące dziewięćset sześćdziesiąt piszczałek! To dzieło słynnego brata Jana Esprit Isnard.

Kamienista lecz urokliwa droga wijąca się przez las prowadzi do la Sainte-Baume – klasztoru przy grocie, w której zamieszkiwała Maria Magdalena. Do samego opactwa prowadzi 150 stopni (to symbol psalmów lub Zdrowaś Maryja w różańcu). Centralną częścią kompleksu klasztornego jest przerobiona na świątynię grota, w której święta miała spędzić podobno trzydzieści lat swojego życia. W grocie ołtarz, i figury ukazujące sceny z życia świętej… A podobno gdy w grocie, kropla wody (nazywa się je łzami św. Marii Magdaleny) spadnie komuś na głowę – jego modlitwy zostaną wysłuchane… Znam pewną dziewczynkę (wówczas małą a teraz już dorosłą osobę 🙂 ), której krople strugą na głowę spadły niespodzianie. Czy jej modlitwy zostały wysłuchane? Nie wiem… Pewnie tak 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *