Szolem Alejchem (właściwie to Salomon Rabinowicz ale to „Szolem Alejchem” bardziej mi się podoba bo brzmi jak powitanie „aniołów szabatu” ) może nie jest najbardziej popularnym pisarzem świata… Choć czy ja wiem? Dzieje Tewji Mleczarza znane są chyba na wszystkich kontynentach. Miał on pewną rzadką umiejętność (którą obdarzył też Tewiego ). O trudnych i/lub mądrych sprawach potrafił pisać z lekkim przymrużeniem oka. To chyba tak działa, że tylko gdy się lekko oko przymruży to łatwiej zrozumieć i być zrozumianym, łatwiej powiedzieć i być usłyszanym. I łatwiej zapamiętać bo przymrużone oko pomaga by myśl ulotna nie umknęła a zagościła i drążyła, prowokował kolejne myśli do istnienia… „Kasrylewka i Świat” w reżyserii Bogdana Rudnickiego w Teatr Praska 52 w Krakowie w pełni wpisuje się w koncepcje twórczą Szolem Alejchema. Na scenie trzech aktorów. Maciej Małysa (Szolem) nawet podobny trochę do pisarza. Może przez niesforne włosy. Doskonale pokazał obserwującego i trochę nie rozumiejącego świat twórcę. Jakub Baran – aktor wielu ról w tym spektaklu. Swoją drogą jak drobnymi szczegółami dopełniającymi kostium można świetnie uzupełnić kreowaną postać. Raz się pojawia na scenie w marynarce, raz w kaszkiecie, potem furażerce, okularach itd. itd. a za każdym razem inna postać. I widz wcale się nie gubi w odbiorze! A jeśli o szczegółach mowa Józef Małocha „profesjonalnie” założył talit! Co nie jest na scenach aż tak bardzo oczywiste… I toczy się opowieść o „wielkich” problemach zwyczajnych ludzi w małym żydowskim miasteczku… A to ktoś tam pończochy sprzedaje, a to ktoś inny gotuje coś ze śledzi, a to ktoś jeszcze inny próbuje coś tam zwędzić. A przy okazji, jakoś tak zupełnie bez sensu w normalne życie miesza się świat ze swoimi wojnami, ucieczkami za wielką wodę i bezsensowną polityką. Na koniec zabrzmiał szofar i zdanie które mocno mi zapadło w pamięć: Dlaczego tak jest, że Karsylewska ma czuć ból i cierpienie całego świata ale nikt na świecie nie chce czuć bólu i cierpienia Karylewki?….
reżyseria: Bogdan Rudnicki
Obsada: Jakub Baran, Józef Małocha. Maciej Małysa
Scenografia i kostiumy: Elżbieta Kwasek
Muzyka: Paweł Moszumański