Izrael – Aszkelon

Aszkelon w pięknych okolicznościach przyrody leży, nad samym morzem Śródziemnym – a plaże są tam uuuuuuurocze! Mariny gdzie setki masztów jachtów i łodzi sterczą niby zapałki w pudełku i przy okazji chybocąc się grają charakterystycznym postukiwaniem, jak orkiestra przygrywająca gościom do kolacji. Bo wokół mnogość restauracji, kawiarni, cocktail barów. A jakie pyyyyyyszne jedzonko!!! Skutecznie zapomina się o pomyśle odchudzania 😉A jak się po kolacji, w świetle zachodzącego czerwienią i oranżami słońcem spaceruje brzegiem morza – co rusz kusza stoliki z krzesłami zwróconymi tak że ów spektakl zachodu można oglądać, albo wygodne leżaki zdobione mozaikowo. A jak się już naspacerujemy – to na koncert lub festiwal się można załapać a jest ich organizowanych mrowie. Miejsce na idealny relaks!
Wcale się nie dziwię że już sporo lat przed naszą erą wpadli na to że to fajna miejscówka 😊 Około XXX w pne mieszkało tutaj kilkanaście tysięcy ludzi a bezpieczeństwa ich strzegły mury obronne ! Z epoki brązu zachowała się, najstarsza chyba na świecie, brama łukowa. To znaczy zachowały się resztki – ale zawsze. W archiwach egipskich jest też ślad. Faraon w jednym z listów chyba wspomina o władczyni Aszkelonu – Yidyi. Miasto odegrało rolę też w Powstaniu Machabeuszy, podobno tutaj urodził Herod Wielki. W 640 miasto podbili Arabowie, a potem Arabów przegonili Krzyżowcy (samego miasta jednak nie podbijając), a potem Brytyjczycy przejęli miasto, teraz Aszkelon jest Izraelskim miastem – ot historia…
A co pozwiedzać? Stare miasto i wszelkie archeologiczne muzea, stanowiska, odkryte zabytki… W Parku Narodowym Aszkelon, nie tylko plaże, wydmy ale i starożytne zabudowania. Jest łaźnia z IV – VI wieku, są synagogi i kościoły z czasów Bizancjum, jest meczet z XI wieku do którego i szyici i sunnici przyjeżdżali. Są też muzea. W jednym z nich można replikę kananejskiego złotego cielca zobaczyć, a w tych plenerowych – na przykład tłocznie oliwy, sarkofagi bogato zdobione…
I tak sobie łaziłam, łaziłam po Aszkelonie, uroki jego doświadczając… I w którymś momencie park. Sporo drzewek niewielkich. Każde otoczone kręgiem kamieni i jakieś kwiatki. Myślę szkółka, nowy park założony… Podeszłam bliżej. Przy każdym z drzewku, w każdym kręgu zdjęcie. To ci którzy zostali zamordowani we własnych domach w ataku 7 października 2023 roku… Tych drzewek było bardzo bardzo wiele… A przecież to zdjęcia tylko mieszkańców Aszkelon i okolicznych kibuców… Takie ślady też w mieście są. Na szczęście BH wszyscy porwani (żywi i martwi) już są na powrót w domu… To niesamowite, że w tym czasie akurat, tak się zdarzyło, byłam w Izraelu..

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *