Gruzja – Wardzia

Żyć jak kret. Ani w przenośni, ani tym bardziej dosłownie – nie wyobrażam sobie. Najwyraźniej, nie mam aż tak wielkiej wyobraźni jak sądziłam… Istniało bowiem niegdyś podziemne miasto. To znaczy nie do końca podziemne… raczej wykute w skale… albo jeszcze lepiej – we wnętrzu góry. Tak, to ostatnie określenie najlepiej oddaje istotę gruzińskiej twierdzy Wardzia (ვარძია). Wzniesiona (lepiej chyba rzec – wykuta) została na przełomie XII i XIII wieku. Większość prac wykonano z inicjatywy królowej Tamar z rodu Bagratydów – jednej z najwybitniejszych władców Gruzji (na ścianie cerkwi do dziś zachował się portret królowej. Zważywszy na czas powstania – raczej wiernie ukazujący jej urodę). Gigantycznych rozmiarów twierdza, z pełną infrastrukturą, rozmieszczona na trzynastu kondygnacjach, mogła pomieścić do 60 tys. ludzi! I całe to gigantyczne „mrowisko” ukryte było całkowicie przed wzrokiem ludzkim. Dosłownie schowane we wnętrzu góry. Można było przejechać tuż obok, nie mając świadomości, że „pod ziemią” tętni życie. Cudowną koncepcję schronienia unicestwiło trzęsienie ziemi. Pod koniec XIII wieku część góry osunęła się, odkrywając misterne korytarze, sale, cerkwie, itd. Mimo tego uszczerbku w kamuflażu, miasto nadal żyło. Kres nadszedł dopiero w połowie XVI wieku w czasie najazdu Persów.

Dzisiaj – fort budzi zachwyt, zdumienie – generalnie jest efekt WOW. Do pewnego poziomu można podjechać busem, a potem już tylko „z buta”. Tarasy widokowe, mniej lub bardziej strome podejścia, pięknie dekorowana freskami cerkiew – widok cudowny. Ale najbardziej ekscytujące jest przejście zachowanymi w pełni ukrytymi korytarzami. Hmm… no ładnie, ale już wiem co czuje kret… I schody. Wszędzie setki schodów. Nierównej wysokości, szerokości, nachylenia… Spacer po tym mieście wymaga sprawności (nie powiem, że wyczynowej – ale blisko 🙂 )! Po kilkugodzinnym zwiedzaniu – bolały mnie nawet te mięśnie, o których istnieniu wie miałam pojęcia! Tak sobie, teraz myślę – ci Gruzini mieli wyjątkową kondycję!!!

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *