Egipt – Kolosy Memnona

Kolosy Memnona – czyli portret Amenhotepa III w dwu odsłonach. Taki mix kulturowy 😉. To jedyny fragment, który pozostał po wzniesionej tu w XIV w. pne świątyni grobowej tegoż faraona. Gigantyczne, monumentalne, ponad 15 metrów wysokie posagi, w pozycji tronującej – jak kanony każą.

To taka atrakcja turystyczna od starożytności włącznie. 😃 Teraz przyjeżdżają tu grupy turystów, tak trochę po drodze z Doliny Królów. Kiedyś – był to rodzaj raczej turystyki religijnej – by posłużyć się współczesną terminologią. W czasach helleńskich, istniało przekonanie, że kolosy są wizerunkami Memnona – syna Jutrzenki. Mało tego Memnon o świcie śpiewał na przywitanie swej matki. Naprawdę śpiewał! Ów cud był dość prosty w obsłudze… Kolosy mocno zrujnowane były, z mnóstwem szpar, szczelin i innych „piszczałek”. Gdy rankiem powietrze (chłodne w nocy) zaczynało się mocno i bardzo szybko ogrzewać w promieniach słońca – prawa fizyki robiły robotę. 😉 Ciepłe powietrze szybko „idąc” w górę wygwizdywało w szczelinach pieść poranną. Niestety kolosy za czasów Septymiusza Sewera naprawiono i atrakcja pozostała w legendach…

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *